Wpisy archiwalne w kategorii
seta
Dystans całkowity: | 2403.00 km (w terenie 560.00 km; 23.30%) |
Czas w ruchu: | 107:48 |
Średnia prędkość: | 22.29 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 120.15 km i 5h 23m |
Więcej statystyk |
nad wisłę
trasa-Łódź-Kutno-Gostynin-Nowy Duninów-Białe(nie wciągane:P)Gostynin-Kutno-Rosanów
postanowiłem w ten 30+ upał udać się 200 kaemów na szosę co z automatu czyni mnie koksem:P
zmawiałem się wcześniej z pixonem ale chciał za późno jechać
o 9 zebrałem dupsko i jazda. upał, wiatr w twarz ale daję. w kutnie telefon decyzja pixona: zrobię trasę w 3.5 godziny
Po około 5 godzinach i 3.5 litrach wody docieram na miejsce, zjadam obiad popijam litrem:P i czekam.Od lokalesów dowiaduje się że jestem w złym miejscu i raczej jezioro Białe jest fajniejsze. Koks nadjeżdża odpoczywa i uderzamy na Białe. Faktycznie jest tam o wiele fajniej i trzeba tam wrócić na jakąś imprezę:) powrót w towarzystwie koksa jest przyjemniejszy i szybszy nic bujanie się samemu ale kosztuje mnie sporo sił i jedzenia. Za Piątkiem dopada nas deszcz decyduje się wjechać rodzicom na działkę i się dłużej nie męczyć. Jako że w Macsyfie w kutnie jakieś bachory licznik mi zresetowały na oko obliczając dochodzę do wniosku że mam 200...no i wyszło że nie mam..trudno:P
tempo nadawali:
Opeth-Morningrise
Pantera-Reinventing The Steel
RATM-Live&Rare;
Led Zeppelin-IV
Łukasz Sompoliński
:P foty ma ten przekoks Łukasz...
postanowiłem w ten 30+ upał udać się 200 kaemów na szosę co z automatu czyni mnie koksem:P
zmawiałem się wcześniej z pixonem ale chciał za późno jechać
o 9 zebrałem dupsko i jazda. upał, wiatr w twarz ale daję. w kutnie telefon decyzja pixona: zrobię trasę w 3.5 godziny
Po około 5 godzinach i 3.5 litrach wody docieram na miejsce, zjadam obiad popijam litrem:P i czekam.Od lokalesów dowiaduje się że jestem w złym miejscu i raczej jezioro Białe jest fajniejsze. Koks nadjeżdża odpoczywa i uderzamy na Białe. Faktycznie jest tam o wiele fajniej i trzeba tam wrócić na jakąś imprezę:) powrót w towarzystwie koksa jest przyjemniejszy i szybszy nic bujanie się samemu ale kosztuje mnie sporo sił i jedzenia. Za Piątkiem dopada nas deszcz decyduje się wjechać rodzicom na działkę i się dłużej nie męczyć. Jako że w Macsyfie w kutnie jakieś bachory licznik mi zresetowały na oko obliczając dochodzę do wniosku że mam 200...no i wyszło że nie mam..trudno:P
tempo nadawali:
Opeth-Morningrise
Pantera-Reinventing The Steel
RATM-Live&Rare;
Led Zeppelin-IV
Łukasz Sompoliński
:P foty ma ten przekoks Łukasz...
- DST 199.00km
- Teren 2.00km
- Czas 07:09
- VAVG 27.83km/h
- Sprzęt Panzer Pig
- Aktywność Jazda na rowerze
szosa jeszcze na trekkingu
Łódź - Bełchatów(z wiatrem, fajnie)- Łódź(pod wiatr, niefajnie) po graty do przecinaka
- DST 105.00km
- Czas 04:24
- VAVG 23.86km/h
- Sprzęt Unibike Xenon
- Aktywność Jazda na rowerze
upał
Z ojcem szosa. Baza(Rosanów) - Piątek - Tum - Łęczyca - Ozorków - Grotniki - Rosanów. Po grillu piwie i sesji z piłą i siekiera powrót do chałupy do Łodzi
- DST 108.00km
- Teren 15.00km
- Czas 04:50
- VAVG 22.34km/h
- Sprzęt Vlad The Impaler
- Aktywność Jazda na rowerze
po co tytuł wpisu
Baza - Czarnocin - Wolbórz - Sulejów -Tomaszów- Spała - Konewka - Tomaszów - Sulejów- Wolbórz- Czarnocin- Łódź :xD
z ekipą, dużo żarcia kupa śmiechu i powrót w nocy:)opisy u tych ziomków
pixon xanagaz
z ekipą, dużo żarcia kupa śmiechu i powrót w nocy:)opisy u tych ziomków
pixon xanagaz
- DST 187.00km
- Teren 5.00km
- Czas 08:17
- VAVG 22.58km/h
- Sprzęt Vlad The Impaler
- Aktywność Jazda na rowerze
wyścig z koksem:)
Szosowa ustawka z niejakim Xanagazem(znanym też pod ksywa megakoks) oraz Rafałem która (ta ustawka) zakończyła się wyścigiem przegranym z resztą...
Trasa - Baza - Jana Pawła/Pabianicka - Pabianice - Dłutów - Bełchatów - Zelów - Łask - Pabianice - Baza
Zaczęło się niewinnie, 50 km pod wiatr na zmiany tempo, nie zabójcze. W Bełchatowie wiatr się nam z Rafałem znudził i postanowiliśmy się bujnąć krótszą trasa przez Łask (o 5 km jak sie okazało tylko) a naczelny koks Tomek pognał na Piotrków, aby przez Rzgów wrócić także do Łodzi. Cisnęliśmy sobie ładnie z wiatrem lecz po 20 km i telefonie od Tomka wycieczka przerodziła się w wyścig o browara z powrotem do miejsca naszej ustawki rano. Robiliśmy co mogliśmy ale Tomek wycisnął 120% mocy z roweru i był parę minut przed nami...Wyścig był jednakże fajny, dałem radę i jest co oblewać dziś wieczorem tzn setkę pierwszą w tym sezonie
Trasa - Baza - Jana Pawła/Pabianicka - Pabianice - Dłutów - Bełchatów - Zelów - Łask - Pabianice - Baza
Zaczęło się niewinnie, 50 km pod wiatr na zmiany tempo, nie zabójcze. W Bełchatowie wiatr się nam z Rafałem znudził i postanowiliśmy się bujnąć krótszą trasa przez Łask (o 5 km jak sie okazało tylko) a naczelny koks Tomek pognał na Piotrków, aby przez Rzgów wrócić także do Łodzi. Cisnęliśmy sobie ładnie z wiatrem lecz po 20 km i telefonie od Tomka wycieczka przerodziła się w wyścig o browara z powrotem do miejsca naszej ustawki rano. Robiliśmy co mogliśmy ale Tomek wycisnął 120% mocy z roweru i był parę minut przed nami...Wyścig był jednakże fajny, dałem radę i jest co oblewać dziś wieczorem tzn setkę pierwszą w tym sezonie
- DST 121.00km
- Czas 04:44
- VAVG 25.56km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
akcja Mutant:)
niedzielny
akcja Mutant:)
niedzielny poranek - 11.00, kac ale pogoda niezła więc telefon do xanagaza i jedziemy, o 12:10 po zjedzeniu solidnej ilości parówek z serem żółtym ruszyliśmy. Tomek założył sobie 1,25 oponki na swój czołg więc prędkość była słuszna... tyle że nie przez pierwsze 50 km bo był wmordewind zimny i wściekły jak zemsta wikinga. Dopiero z Szadku jak wiatr zmienił kierunek zaczęliśmy cisnąć tempo - ponad 30 bez wysiłku. Po 3 godzinach mieliśmy w zasadzie dystans zrobiony więc decyzja aby dokręcić do setki:) Mieliśmy jechać do Pixona i wbić mu się do sadyby ale po drodze wjechaliśmy w teren i Tomek wyłapał katastrofalnego snake'a. kleiliśmy tą dętkę w sumie z godzinę i w końcu rozjechaliśmy sie do domu
Trasa - Baza,Górka Pabianicka, Pabianice, Łask, Szadek, Lutomiersk, Kanzas, Łódź Teofilów i Baza
niedzielny poranek - 11.00, kac ale pogoda niezła więc telefon do xanagaza i jedziemy, o 12:10 po zjedzeniu solidnej ilości parówek z serem żółtym ruszyliśmy. Tomek założył sobie 1,25 oponki na swój czołg więc prędkość była słuszna... tyle że nie przez pierwsze 50 km bo był wmordewind zimny i wściekły jak zemsta wikinga. Dopiero z Szadku jak wiatr zmienił kierunek zaczęliśmy cisnąć tempo - ponad 30 bez wysiłku. Po 3 godzinach mieliśmy w zasadzie dystans zrobiony więc decyzja aby dokręcić do setki:) Mieliśmy jechać do Pixona i wbić mu się do sadyby ale po drodze wjechaliśmy w teren i Tomek wyłapał katastrofalnego snake'a. kleiliśmy tą dętkę w sumie z godzinę i w końcu rozjechaliśmy sie do domu
Trasa - Baza,Górka Pabianicka, Pabianice, Łask, Szadek, Lutomiersk, Kanzas, Łódź Teofilów i Baza
- DST 102.00km
- Teren 1.00km
- Czas 04:01
- VAVG 25.39km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Pixonem po trasie
Z Pixonem po trasie do Kolumny dalej Pabianice i dom
(ilość terenu do ustalenia. opis później zdjęcia też jak skroję od Pixona:P)
Po obiedzie...wyszedłem na rower:P Pojechałem do Łagiewnik i trochę się pobujaliśmy z Darkiem i Łukaszem po żółtym i niebieskim szlaku. wypas sprawa ale brak tylnego hamulca na zjazdach czuć hehehe
dziś zjem też drugi obiad gdyż jestem głodny
(ilość terenu do ustalenia. opis później zdjęcia też jak skroję od Pixona:P)
Po obiedzie...wyszedłem na rower:P Pojechałem do Łagiewnik i trochę się pobujaliśmy z Darkiem i Łukaszem po żółtym i niebieskim szlaku. wypas sprawa ale brak tylnego hamulca na zjazdach czuć hehehe
dziś zjem też drugi obiad gdyż jestem głodny
- DST 116.00km
- Teren 67.00km
- Czas 05:05
- VAVG 22.82km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
powrót z działki
powrót z działki i ustawka z Darkiem na czarny szlak... upał jak skurwysyn
- DST 117.00km
- Teren 30.00km
- Czas 05:55
- VAVG 19.77km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko solo
Jeziorsko solo
Trasa Łódź- Górka Pabianicka - Wola Żytowska - CHorzeszów - Pelagia - Wilamów - Szadek - Kromolin - Grzybów - Sikucin - Boczki - Rożdzały - Raszelki - Grabina - Lubola - Pęczniew - Popów - Księża Wółka - Niemysłów - Porczyny - Praga - Poddębice - Sworawa - Panaszew - Złotniki - Dalików - Gajówka - Krasnodęby - Ustronie - Grotniki - Rosanów
Miało być jak najbardziej offroadowo i bocznymi trasami, upał niemożliwy, czas całkowity aż 8:10 hrs bo robiłem przerwy w cieniu żeby schłodzić dynię:P Zabłądziłem kilka razy i wyjechałem nie tam gdzie chciałem ( nawigator jak z kaczej dupy puzon) w leśnych drogach totalny brak powietrza pełno owadów i piachu, sam zalew taki sobie może nie w tym odcinku co trzeba wylądowałem. ogólnie pustynia na drogach, w Boczkach na posesji u kolesia stały 2 czołgi i transporter opanc. w super stanie ciekawe co to było. Fot brak co zapamietałem to w dyni, jedno jest pewne jazda w tym ukropie to jednak masochizm
- DST 135.00km
- Teren 48.00km
- Czas 06:08
- VAVG 22.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Bikeorient Wolbórz trasa 122
Bikeorient Wolbórz trasa 122 km + dojazd na miejsce z Bogusławic
- DST 130.00km
- Teren 40.00km
- Czas 06:02
- VAVG 21.55km/h
- Aktywność Jazda na rowerze