Informacje

  • Wszystkie kilometry: 16632.30 km
  • Km w terenie: 3813.00 km (22.93%)
  • Czas na rowerze: 31d 15h 32m
  • Prędkość średnia: 21.55 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy silenoz.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:533.00 km (w terenie 226.00 km; 42.40%)
Czas w ruchu:25:46
Średnia prędkość:20.69 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:88.83 km i 4h 17m
Więcej statystyk
Sobota, 25 sierpnia 2007 Kategoria czołgiem!, seta

Z ekipą na wyjeździe

Z ekipą na wyjeździe

Tym razem trasą zielonego szlaku rowerowego w Kampinowskim Parku Narodowym


Baza (Żelazowa Wola - ok 100 km od Łodzi) - Brochów, Tułowice, Nowiny, Piaski Królewskie, Leoncin, Cybulice Duże, Małocice, Palimiry, Dziekanów Leśny, Dąbrowa Leśna, Laski ( hehe), Zaborów, Leszno....szosą do Żelazowej

no to był spontan dopiero, myśl aby wziąć auto i udać sie w puszczę z rowerami pojawił sie w mej nieco pokręconej łysej głowie w czwartek a w sobotę rano już raźno pomykaliśmy z
demvari i pixonem na miejsce. O 9:30 wbiliśmy się na szlak, jadąc po gruncie, asfalcie, okolicznych wioskach, mijając pola, łąki, stada bydła rogatego, szalonych kolesi na traktorach i wyprzedzając miejscowego ziomka kręcącego lajtowo częściowo po sobie znanych ścieżkach i wyprzedzającego co jakiś czas nas ....Były lasy, piaszczyste dukty, schrony a nawet stacje benzynowe:P Były też chwile zwątpienia ale dzięki wzajemnemu wsparciu i motywacji ( dawaj zamulatorze !!! hehe) udało się zmontować cały dystans. O 21 przebiliśmy się do auta i z tarczą powróciliśmy do domu. Jednym słowem wyjazd kozacki, takie właśnie lubię:)

I na koniec parę fot skra...pożyczonych dzięki uprzejmości wyżej wymienionych gości: here goes...

Preparing for battle



Panowie, kręcimy..



Może rodeo?



Rzeczka



Dworek w Tułowicach



schron zdobyty



piaseczek



nie ma to jak kiełbacha



ekipa w komplecie



are we there yet?



diabelska moc na szosie



bitwa wygrana


  • DST 134.00km
  • Teren 70.00km
  • Czas 07:21
  • VAVG 18.23km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2007 Kategoria crossówką

mały trening

mały trening

baza - Konstantynów, Aleksandrów, Grotniki (las),Rosanów, Malinka, Zgierz, Łódź (Złotno) - Baza

Krótko bez zamulania: wyruszyłem o 18 na mały trening szosowy bez przerw bez oglądania się na laski, ale niestety z lekkim bólem mięśni dwugłowych ud. W Rosanowie jeden postój, dwa banany i ognia. O 20:20 zameldowałem się pod blokiem.
Może być:)
  • DST 61.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 28.15km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2007 Kategoria czołgiem!, seta

Dzień Wolny

Dzień Wolny

dziś miałem odpoczywać po imprezie procentowej i jak zwykle się nie udało:)

trasa: baza, zgierska/włókniarzy (spotkanie z demvari) łagiewniki Czaplinek Józefów Swędów Wola Branicka Biała Dzierżązna Rosanów Grotniki Ustronie Aleksandrów Łódzki (split) i dalej już sam Rąbień Konstantynów i baza

Poniedziałek ten był szczególny bowiem wziąłem wolne specjalnie żeby leczyć kaca po imprezie..no ale że kaca jakoś nie było to wsiadłem na rowerek i ognia/.tempem niespiesznym podążaliśmy czerwonym szlakiem od łagiewnik przez wioski mijając po drodze autostradę i oglądając widoki parę zdjęć poniżej dzieki uprzejmości kolegi demvari dłuższa przerwa na uzupełnienie kalorii w Rosanowie, następnie las grotnicki i od aleksa już dobrze znana szosa...lajtowo i przyjemnie


foty
w polu...





nad stawem rybnym






drzewo upadło....

  • DST 101.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 21.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 sierpnia 2007 Kategoria crossówką

Na obiedzie:)

Baza

Na obiedzie:)

Baza - Konstantynów - Aleksandrów - Grotniki (Las)-Rosanów
- Grotniki-Aleksandrów-Baza

Znów skok na grilla tym razem bez wiekszych niespodzianek, wracałem co prawda po ciemku jakoś tak nieprzyjemnie na ciemnej drodze ale z drugiej strony chłodno i ciąłem konkretnie w końcu. Obiad pyszny karkówka wieprzowa w zalewie ziołowo pieprzowo paprycznej (nie zdradze przepisu a co)w każdym razie daje niezłego kopa. gdyby nie te 10 km przez las po gruntówce miałbym z 30 średniej:DDDD


ehh pieczyste....


  • DST 65.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 sierpnia 2007 Kategoria czołgiem!

Silenoz na wyjeżdzie 2

Silenoz na wyjeżdzie 2

Bazą znów była Jastrzębia Góra potem udałem sie na Hel dojechałem w sumie do
Juraty przez Jastarnie Chałupy i Kuźnice.....w zasadzie było parno , byłem troche zmęczony po wczorajszej trasie i tak jednym okiem oglądałem widoki. Z ciekawszych rzeczy wielkie stado Kormoranów które napotkałem na skrawku plaży od strony zatoki Puckiej no i całkiem fajne plaże mają na tym Helu...próbowałem się wrócić niebieskim szlakiem z powrotem do bazy ale był cholernie piaszczysty i zabrakło mi motywacji....wiec spokojnie pobujałem się ścieżką rowerową
  • DST 76.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 20.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 sierpnia 2007 Kategoria czołgiem!

Silenoz na wyjeżdzie

Tym

Silenoz na wyjeżdzie

Tym razem bazą była nadmorska miejscowość Jastrzębia Góra (koło Władysławowa) dzień pochmurny jakieś 15 stopni.. no to ognia :

Baza Jastrzębia Góra - Ostrowo - Sławoszyno - Krokowa - Żarnowiec(Jezioro Żarnowieckie)- Sobieńczyce - Jezioro Dobre - Mechowo - Puck - Władysławowo - Baza

Wyjazd nastąpił o 9 rano powrót 16:30, najpierw niebieskim szlakiem przez ostrowo potem wbiłem się na zielony który miał zaprowadzić mnie do żarnowca ale sie pogubiłem i pojechałem 4 kilosy asfaltem w góre mapy( co widać:P)
wróciłem sie i w Żarnowcu odbiłem na Lubkowo aby spocząc chwilę nad Jeziorem Żarnowicekim Potem przez bardzo piaszczystą droge pod góre dobiłem do zielonego szlaku i przez las podążałem dalej. W Sobieńczycach zboczyłem na lewo i tam znalazłem czarny szlak ... hmmm takich chaszczy wąwozów podjazdów i w ogóle trudnego terenu dawno nie pamiętam dość że jak wyjechałem w Mechowie ( są tam fajne groty tylko że nie miałem gdzie zostawić roweru więc nie wszedłem)
byłem nieźle wykończony ale zadowolony:) potem popas szyba decyzja i trasa dalej na Puck. W Pucku zjadłem schaboszczaka z frytkami mniam i już potem cały czas jechałem nadmorskim szlakiem ( częściowo po ścieżkach cześć tuz nad plażą) ostatni odcinek od Władysława zrobiłem asfaltem bo juz trochę wymiękałem i padać zaczęło. Fot nie ma bo aparatu nie ma ale w skrócie full wypas!!!!!

a oto jak wyglądała ta trasa mniej więcej:



  • DST 96.00km
  • Teren 66.00km
  • Czas 05:29
  • VAVG 17.51km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl