Wpisy archiwalne w kategorii
solo
Dystans całkowity: | 3936.30 km (w terenie 581.00 km; 14.76%) |
Czas w ruchu: | 167:23 |
Średnia prędkość: | 23.26 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.00 km/h |
Liczba aktywności: | 98 |
Średnio na aktywność: | 40.17 km i 1h 43m |
Więcej statystyk |
powrót z działki
powrót z działki przez pola za malinką i łagiewniki, gorąco jak skur.....
- DST 35.00km
- Teren 16.00km
- Czas 01:36
- VAVG 21.88km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeziorsko solo
Jeziorsko solo
Trasa Łódź- Górka Pabianicka - Wola Żytowska - CHorzeszów - Pelagia - Wilamów - Szadek - Kromolin - Grzybów - Sikucin - Boczki - Rożdzały - Raszelki - Grabina - Lubola - Pęczniew - Popów - Księża Wółka - Niemysłów - Porczyny - Praga - Poddębice - Sworawa - Panaszew - Złotniki - Dalików - Gajówka - Krasnodęby - Ustronie - Grotniki - Rosanów
Miało być jak najbardziej offroadowo i bocznymi trasami, upał niemożliwy, czas całkowity aż 8:10 hrs bo robiłem przerwy w cieniu żeby schłodzić dynię:P Zabłądziłem kilka razy i wyjechałem nie tam gdzie chciałem ( nawigator jak z kaczej dupy puzon) w leśnych drogach totalny brak powietrza pełno owadów i piachu, sam zalew taki sobie może nie w tym odcinku co trzeba wylądowałem. ogólnie pustynia na drogach, w Boczkach na posesji u kolesia stały 2 czołgi i transporter opanc. w super stanie ciekawe co to było. Fot brak co zapamietałem to w dyni, jedno jest pewne jazda w tym ukropie to jednak masochizm
- DST 135.00km
- Teren 48.00km
- Czas 06:08
- VAVG 22.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
na obiad
w
na obiad
w tym tygodniu nie mam motywacji i gotować tez mi się nie chce
w tym tygodniu nie mam motywacji i gotować tez mi się nie chce
- DST 55.00km
- Teren 14.00km
- Czas 02:16
- VAVG 24.26km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
znów na obiad tylko
znów na obiad tylko inną trasa nieco
- DST 49.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:49
- VAVG 26.97km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Na obiad:)
Baza-Konstantynów-Aleksandrów-Grotniki-Rosanów(Spaghetti,
Na obiad:)
Baza-Konstantynów-Aleksandrów-Grotniki-Rosanów(Spaghetti, Piwo, serwis roweru)- Zgierz-Łódź-Baza
Baza-Konstantynów-Aleksandrów-Grotniki-Rosanów(Spaghetti, Piwo, serwis roweru)- Zgierz-Łódź-Baza
- DST 59.00km
- Teren 8.00km
- Czas 02:30
- VAVG 23.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Na działkę, czyszczenie
Na działkę, czyszczenie roweru, grill, piwko i z powrotem
- DST 48.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:02
- VAVG 23.61km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Village Madness
Trasa
Village Madness
Trasa wykręcona
Baza (Rosanów) - Sokolniki,Piątek, Jasionna, Mięsosnia, Boczki Domaradzkie, Zarzeczna, Zlewanice, Głowno, Szczecin, Dmosin,Poćwiardówka, Niesułków, Stryków, Anielin, Kębliny, Biała, Dzierżązna-Baza
Rano Decyzja żeby zrobić setkę:P ...bo tak:) Ruszyłem z ojcem do Sokolnik potem przez las do drogi na Piątek, potem tata odbił na Białą bo co będzie się z maniakiem tyle kilosów wozić:D Ja pojechałem w lewo pod wiatr szosą do Piątku
Thank God It's Friday :P
Z Piątku odbiłem na skos na Jasionną i tym samym zapoczątkowałem zwiedzanie malowniczych pól i wiosek przedziwnej nazwy i kształtów
Błądząc po jakiś polnych drogach w końcu dojechałem do Głowna
Tajemnicza Wieża w Głownie
Z Głowna ruszyłem drogą pod lasem do Dmosina , przynajmniej taki plan był bo znalazłem sie jednak odrobinę dalej.....
Dobrze że nie Moskwa:P
Kombinując dalej znalazłem się w dobrze znanym terenie wzniesień łódzkich przejechałem kawałek zielonym szlakiem i wbiłem się na drogę do Strykowa..
Tu skończyło sie przyjemne pedałowanie bo znów dostałem zimny wiatr w twarz i ostatnie 30 kilosów to właśnie zmagania z nim i swoja słabością
3:10 to Grotniki...
Dotarłem w końcu do Strykowa odbiłem na Ozorków i długa, w Kęblinie zauważyłem
zwierzaki no to dawaj im fotę.
Za Białą postanowiłem odwiedzić jeszcze fermę Strusi w DZierżąznej
Ten manewr pozwolił mi na spokojne przekroczenie zamierzonej stówy bez dokręcania, przez ten zimny wiatr się zmęczyłem kapkę ale czego nie uleczy kiełbasa i kurczak z grilla:)
Foty robione komórkowcem więc niestety kijowe, czas pokaże czy w końcu uda sie aparat kupić
Trasa wykręcona
Baza (Rosanów) - Sokolniki,Piątek, Jasionna, Mięsosnia, Boczki Domaradzkie, Zarzeczna, Zlewanice, Głowno, Szczecin, Dmosin,Poćwiardówka, Niesułków, Stryków, Anielin, Kębliny, Biała, Dzierżązna-Baza
Rano Decyzja żeby zrobić setkę:P ...bo tak:) Ruszyłem z ojcem do Sokolnik potem przez las do drogi na Piątek, potem tata odbił na Białą bo co będzie się z maniakiem tyle kilosów wozić:D Ja pojechałem w lewo pod wiatr szosą do Piątku
Thank God It's Friday :P
Z Piątku odbiłem na skos na Jasionną i tym samym zapoczątkowałem zwiedzanie malowniczych pól i wiosek przedziwnej nazwy i kształtów
Błądząc po jakiś polnych drogach w końcu dojechałem do Głowna
Tajemnicza Wieża w Głownie
Z Głowna ruszyłem drogą pod lasem do Dmosina , przynajmniej taki plan był bo znalazłem sie jednak odrobinę dalej.....
Dobrze że nie Moskwa:P
Kombinując dalej znalazłem się w dobrze znanym terenie wzniesień łódzkich przejechałem kawałek zielonym szlakiem i wbiłem się na drogę do Strykowa..
Tu skończyło sie przyjemne pedałowanie bo znów dostałem zimny wiatr w twarz i ostatnie 30 kilosów to właśnie zmagania z nim i swoja słabością
3:10 to Grotniki...
Dotarłem w końcu do Strykowa odbiłem na Ozorków i długa, w Kęblinie zauważyłem
zwierzaki no to dawaj im fotę.
Za Białą postanowiłem odwiedzić jeszcze fermę Strusi w DZierżąznej
Ten manewr pozwolił mi na spokojne przekroczenie zamierzonej stówy bez dokręcania, przez ten zimny wiatr się zmęczyłem kapkę ale czego nie uleczy kiełbasa i kurczak z grilla:)
Foty robione komórkowcem więc niestety kijowe, czas pokaże czy w końcu uda sie aparat kupić
- DST 104.00km
- Teren 15.00km
- Czas 04:36
- VAVG 22.61km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sulejów, Spała i żubry
Sulejów, Spała i żubry
baza=tym razem Ujazd (autem dojechałem) Wolbórz, Adamów (ośrodek Łysego nad Sulejowem ) Borki Smardzewice - rezerwat żubrów (żubry!) (tu teren 7 km) Sługocice Inowłódz Żądłowice (tu 6 km teren) Rzeczyca (inferno klub tancbuda MEGALOL) Glina Spała Tomaszów Mazowiecki Ujazd ( start 11:15, powrót około 17:30)
tym razem solówka w pełnym słońcu, szosa pusto, las i woda:) z Ujazdu raźnie wyruszyłem wąską asfaltówka do Wolborza stamtąd przebiłem się nad zalew gdzie posiedziałem chwilę na plaży, pooglądałem łódeczki i inne fajne widoczki:) Cały czas asfaltem w pobliżu zalewu dotarłem do zapory,a potem w Smardzewicach odbiłem w lewo a potem na czerwony szlak w las żeby zobaczyć na żywo zwierzaki w Ośrodku Hodowli Żubrów. Dalej leśną gruntówka jadąc natknąłem się na jelonka ale uciekł:P Kolejna mało uczęszczana droga na Inowłódz cały czas las sosnowy jadąc do Rzeczycy pogubiłem się ale jako że z prawej cały czas widziałem Pilicę miałem jakaś pewność że jade w dobrym kierunku. W pewnym momencie zaliczyłem 2 kilometrowy podjazd na kamienistej drodze po bokach jakieś bagno, wytrzęsło mnie konkretnie i aż sie dziwie że rowerek po tym jest cały( w końcu to niemal szosówka:P) W drodze do Rzeczycy minąłem tancbudę o swojskiej nazwie Inferno klub (wygląd tez iście diabelski:P) potem 8 km lasem po dość zapuszczonym asfalcie (tez miejscami bagna)i jeszcze kilka i znalazłem sie w Spale. Nie miałem siły rozejrzeć sie bardziej ale tereny bardzo piękne sama końcówka to walka z upałem, samym sobą i samochodami bo ruch zgęstniał w miarę zbliżania się do Tomaszowa. Wyjazd bardzo udany zdjęć własnych brak, szkoda, cyfraka muszę skołować....
poniżej parę fot ale nie moich ...
Zalew - przystań jachtów
Zwierzyciec Żubrów w Lasach Smardzewickich
Wczesnoromański kościół św. Idziego w Inowłodzu
Centrum Spały
baza=tym razem Ujazd (autem dojechałem) Wolbórz, Adamów (ośrodek Łysego nad Sulejowem ) Borki Smardzewice - rezerwat żubrów (żubry!) (tu teren 7 km) Sługocice Inowłódz Żądłowice (tu 6 km teren) Rzeczyca (inferno klub tancbuda MEGALOL) Glina Spała Tomaszów Mazowiecki Ujazd ( start 11:15, powrót około 17:30)
tym razem solówka w pełnym słońcu, szosa pusto, las i woda:) z Ujazdu raźnie wyruszyłem wąską asfaltówka do Wolborza stamtąd przebiłem się nad zalew gdzie posiedziałem chwilę na plaży, pooglądałem łódeczki i inne fajne widoczki:) Cały czas asfaltem w pobliżu zalewu dotarłem do zapory,a potem w Smardzewicach odbiłem w lewo a potem na czerwony szlak w las żeby zobaczyć na żywo zwierzaki w Ośrodku Hodowli Żubrów. Dalej leśną gruntówka jadąc natknąłem się na jelonka ale uciekł:P Kolejna mało uczęszczana droga na Inowłódz cały czas las sosnowy jadąc do Rzeczycy pogubiłem się ale jako że z prawej cały czas widziałem Pilicę miałem jakaś pewność że jade w dobrym kierunku. W pewnym momencie zaliczyłem 2 kilometrowy podjazd na kamienistej drodze po bokach jakieś bagno, wytrzęsło mnie konkretnie i aż sie dziwie że rowerek po tym jest cały( w końcu to niemal szosówka:P) W drodze do Rzeczycy minąłem tancbudę o swojskiej nazwie Inferno klub (wygląd tez iście diabelski:P) potem 8 km lasem po dość zapuszczonym asfalcie (tez miejscami bagna)i jeszcze kilka i znalazłem sie w Spale. Nie miałem siły rozejrzeć sie bardziej ale tereny bardzo piękne sama końcówka to walka z upałem, samym sobą i samochodami bo ruch zgęstniał w miarę zbliżania się do Tomaszowa. Wyjazd bardzo udany zdjęć własnych brak, szkoda, cyfraka muszę skołować....
poniżej parę fot ale nie moich ...
Zalew - przystań jachtów
Zwierzyciec Żubrów w Lasach Smardzewickich
Wczesnoromański kościół św. Idziego w Inowłodzu
Centrum Spały
- DST 111.00km
- Teren 13.00km
- Czas 04:34
- VAVG 24.31km/h
- Aktywność Jazda na rowerze