Niedziela, 2 czerwca 2013
Kategoria czołgiem!
kac wyjazd
z cyklu komedia rowerowa....
budzę się rano po alko-libacji a na forum wpis że ustawka i że tempo i dystans lajcik bo kolega Minor też po chlaniu.
Dobra, stwierdziłem że nie pada to może jednak pojadę, i coś mnie podkusiło żeby do koksa Tomasza zadzwonić....
Efekt dystans prawie 100km, prędkości porównywalne z tempem gimnazjalisty na stuningowanym skuterze, błoto, kabanos na poratowanie zdrowia na 75 kilometrze,
pizza i piwo na koniec i obżarty przez komary
niedziela, kurwa xD
PS zdjęcie dwóch smutnych panów, tak się kończą te wyjazdy:P
budzę się rano po alko-libacji a na forum wpis że ustawka i że tempo i dystans lajcik bo kolega Minor też po chlaniu.
Dobra, stwierdziłem że nie pada to może jednak pojadę, i coś mnie podkusiło żeby do koksa Tomasza zadzwonić....
Efekt dystans prawie 100km, prędkości porównywalne z tempem gimnazjalisty na stuningowanym skuterze, błoto, kabanos na poratowanie zdrowia na 75 kilometrze,
pizza i piwo na koniec i obżarty przez komary
niedziela, kurwa xD
PS zdjęcie dwóch smutnych panów, tak się kończą te wyjazdy:P
- DST 96.00km
- Teren 35.00km
- Czas 04:47
- VAVG 20.07km/h
- Sprzęt Vlad The Impaler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Krótko i na temat, szkoda że tyle narzekania było w trakcie jazdy ;p
Xanagaz - 19:46 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj
esencja wyprawy w kilku słowach. I wiadomo jak to wyglądało. Świetne :-)
davidbaluch - 20:09 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj